Rzym jest miastem tak samo wiecznym, jak tysiąc lat temu. Chyba że kwestia turystyczna trochę to zepsuła. Jeśli któregoś dnia pobytu w Rzymie poczujesz alergię na wycieczki grupowe, chińskie magnesy i kijki do selfie, to czas poznać miasto na serio. Jak? Szpieguj Rzym wyjątkowy, nieturystyczny – w miejscach, gdzie nie musisz się nim z nikim dzielić.

Kwadratowe Koloseum

Teoretycznie do lat 40. XX w. Rzymianie zamiast „kiedy rak gwiżdże na górze” mogli obiecać, że coś zrobią, „kiedy Koloseum stanie się kwadratowe”. Potem jednak odbudowano kwaterę EUR, wzniesioną na Wystawę Światową w 1942 r., która się nie odbyła. „EUR” oznacza:  Esposizione Universale di Roma  , „Światowa Wystawa w Rzymie”. Dzielnica ta, pełna monotonnych fasad i budynków o nieprzyjemnej architekturze, miała stać się modelem nowego włoskiego miasta – zbudowanego w stylu faszyzmu i racjonalizmu.

Dziwne  Kwadratowe Koloseum  (znane również jako  Pałac Cywilizacji Włoskiej  ) pojawiło się w mieście na polecenie Mussoliniego, który dążył do wskrzeszenia „nowego Cesarstwa Rzymskiego” – prawidłowego i rygorystycznego. Jednym z jaskrawych symboli nowego reżimu miało być Kwadratowe Koloseum – budynek z krzyżówką: liczba loggii w pionie i poziomie pokrywa się z liczbą liter w nazwisku „Benito Mussolini”. Na szczęście plany Mussoliniego nie miały się spełnić, a Kwadratowe Koloseum pozostało nienaruszone, podobnie jak jego starszy brat. Teraz nie ma tam żadnych bzdur, ale siedziba domu mody Fendi.

Jak się tam dostać?  Sztuka. M. EUR, a następnie odejdź trochę od niego. Swoją drogą, kwadratowe Koloseum jest dobrze widoczne z okna autobusu jadącego z/na lotnisko Fiumicino.

Dzielnica Coppede

Niesamowita dzielnica, która powstała w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku – zupełnie nietypowa ani dla stylu tamtych czasów, ani dla stylu Rzymu jako całości. Wygląd architektoniczny tego fantastycznego zakątka Wiecznego Miasta to swoista mieszanka stylu Liberty (włoskiego Art Deco) z detalami klasycyzmu, baroku, gotyku, manieryzmu i sztuki średniowiecza.

Finansiści Cerutti zlecili realizację projektu nowego prestiżowego kwartału Gino Coppedé, Florentczykowi, który przeprowadził się do Rzymu. Niestety marzyciel Gino nie dożył otwarcia dzielnicy. W wieku 50 lat architekt porzucił wszystkie projekty i popełnił samobójstwo. Plotka głosi, że wszystko z powodu głośnej krytyki zalewającej Gino i jego oryginalne dzieła.  

Sercem Quartiere Coppedé jest plac Mincio z Fontanną Żab (Fontana delle Rana), będący rzeźbiarskim ukłonem w stronę Fontanny Żółwi w rzymskim getcie. Półprawdą jest, że po jednym z koncertów w pobliskim klubie Piper, w tej fontannie kąpała się Liverpool Four. Naturalnie, bezpośrednio w ubraniu.

Wszystkie budynki dzielnicy są inaczej urządzone, a na fasadach znajdziemy kultowe symbole Rzymu, Florencji i Wenecji. Przykładowo od strony placu Mincio spogląda na nas florencka fasada z napisem „Fiorenza bella”. Skrzydlaty lew widoczny od strony via Brenta wyraźnie nawiązuje do weneckiej katedry San Marco. A o jakim mieście wskazuje balkon z wilczycą kapitolińską oraz braćmi Romulusem i Remusem, już się domyślacie.

Mówią, że detale architektoniczne tutejszych budynków są dokładnie nasycone symbolami masońskimi. Dziś w tych magicznych budynkach o bajecznych nazwach (Wróżkowe Wille, Pałac Pająków itp.) mieszczą się liczne ambasady, a ceny tutejszych nieruchomości zaczynają się od 1 miliona euro.

Jak się tam dostać?  Główne wejście prowadzi przez Tagliamento, sama dzielnica znajduje się pomiędzy via Salaria i via Nomentana. Z dworca Termini wsiądź do autobusu nr 83 lub 63 i wysiądź na przystanku piazza Buenos Aires. Na ten przystanek można także dojechać tramwajem nr 3 lub nr 9. Można też dojechać metrem do stacji Policlinico (linia B) i po dziesięciu minutach iść Viale Regina Margherita na ten sam plac Buenos Aires.

Pałac Potworów

Rzut kamieniem od Schodów Hiszpańskich znajduje się przerażający i przerażająco uroczy budynek –  Palazzo Zuccari  , pałac zbudowany pod koniec XVI wieku przez braci artystów Federico i Taddeo Zuccari. Inspirację czerpali ze słynnego „Ogrodu Potworów” w miejscowości Bomarzo (około 100 km od Rzymu). Swoją drogą Federico Zuccari, podobnie jak nasz stary przyjaciel Gino Coppede, również pochodził z Florencji i brał nawet udział w malowaniu wewnętrznej powierzchni kopuły katedry Santa Maria del Fiore.

Dwór Zuccari ma bogatą przeszłość: po śmierci braci Zuccari zatrzymało się tu wiele znanych osobistości. Przykładowo na początku XVIII w. zamieszkała tu polska królowa Maria Kazimira, żona Jana Sobieskiego, wyzwoliciela Wiednia z rąk Turków (Włosi nazywają go „Giovanni Sobieski”).

Teraz za tymi średniowiecznymi „ustami” kryje się współczesna biblioteka historii sztuki Hertiana. Widok z tarasu biblioteki jest absolutnie fantastyczny.

Jak się tam dostać?  W odległości spaceru od Piazza di Spagna i Piazza Trinità dei Monti. Adres pałacu to ulica Gregoriana 30.

Kącik sprzedawców octu

W Rzymie jest jeden fotogeniczny sekretny zakątek, którego znajomość doprowadzi uważnego odkrywcę miasta do całkowitego zachwytu. 

Dziedziniec  Arco  degli  Acetari  służył niegdyś jako magazyn handlarzom octem (stąd nazwa) z targu Campo de’ Fiori. Dziś jest to miłe, odosobnione miejsce, o którym nie wie nawet każdy miejscowy. Jasne ściany zniszczonych domów, zewnętrzne schody, pajęczyny bluszczu – i oczywiście balkony porośnięte kwiatami. Koty, pudła, rowery, taczki – naprawdę rozkoszujesz się tym pozbawionym ozdób obrazem prostego rzymskiego życia.

Jak się tam dostać?  Obejdź via del Pellegrino, 19 (piazza Navona i obszar Campo dei Fiori) i zanurkuj w łuk.

Mały Londyn

„  Mały Londyn  ”, czyli po włosku „La piccola Londra”, to niezwykły zakątek Rzymu, który sprawia, że ​​wątpisz, gdzie tak naprawdę teraz jesteś.

Prawdziwie architektoniczna anomalia dla Rzymu, „Mały Londyn” był eksperymentem, próbą zbudowania nowoczesnego miasta w nowej, celowo nierzymskiej formie. Ale potem coś poszło nie tak i ta ulica była jedyną w Rzymie, wykonaną w podobnym stylu.

Jak się tam dostać?  Little London znajduje się przy via Bernardo Celentano, tuż przy via Flaminia.

Galeria Spada

Przy tytułowym pałacu znajduje się niezwykły korytarz  Galleria Spada  autorstwa słynnego Francesco Borrominiego. Co jest specjalnego w galerii? Mistrz architekt poszedł w łeb i wykańczając patio, w oryginalny sposób wykorzystał możliwości perspektywy.

Jak myślisz, jak długa jest ta galeria? Kolumny i łuki wydają się rozciągać na 30 m, ale to nic innego jak złudzenie optyczne: w rzeczywistości długość jest mniejsza niż 9 m. A jak wysoki jest posąg? Prawa człowieka? Ha! Wysokość posągu wynosi zaledwie 60 cm. A strop na końcu kolumnady jest tak niski, że może tam stać tylko dziecko.

Podwyższona podłoga, zwężające się ściany, zmniejszające się odległości między słupami o różnej wielkości, skomplikowana matematyka sklepień tunelowych – genialny żart Borrominiego zdecydowanie się udał!

Jak się tam dostać?  Zwróć uwagę na Piazza Capo di Ferro, Palazzo Farnesi i Campo de’ Fiori.

Fontanna Aqua Paoli

Fontana  dell’Acqua  Paola   to pierwsza rzecz, którą widzimy na kadrach słynnego filmu Sorrentino „Wielkie piękno ”  . A jeśli wcześniej nikt nie zwracał większej uwagi na fontannę, to oczywiście po filmie wszystko się zmieniło.

Papież Paweł V, zbierając pod koniec XVI wieku pieniądze na budowę fontanny, myślał nawet o nałożeniu podatku na wino. Jednak mieszkańcy, którzy bez fontanny nie mają normalnego dostępu do czystej wody, wyrazili niezadowolenie. Podobno ludzie bardziej interesowali się winem niż wodą. Tymczasem Aqua Paola była pierwszą dużą fontanną na prawym brzegu Tybru.

Na obraz i podobieństwo kształtu tej fontanny powstała później słynna Fontanna di Trevi.

Jak się tam dostać?  Wejdź na jedną z platform widokowych na wzgórzu Gianicolo w rejonie Trastevere.

Kopuła Bazyliki Świętego Piotra przy via Nicolò Piccolomini

Dzięki kolejnemu złudzeniu optycznemu to miejsce jest idealnym miejscem na zakończenie rzymskiego dnia: w nocy niesamowity spektakl robi jeszcze większe wrażenie niż za dnia.

Maleńka uliczka nazwana na cześć Nicolo Piccolominiego zachwyca tym, że im bliżej znajdującego się na niej tarasu widokowego, tym bardziej od oka oddala się kopuła słynnej katedry. Jeśli przejdziesz na drugą stronę ulicy, kopuła powiększy się i będzie sprawiać wrażenie, jakby wisiała nad obserwatorem, wypełniając nią połowę nieba. Bardzo piękne miejsce – o którym prawie nikt nie wie.

Jak się tam dostać?  Najwygodniej jest taksówką. Via Nicolò Piccolomini znajduje się na Trastevere, ale w jej całkowicie nieturystycznej części. Cóż, albo wyszukaj w Google trasę i idź tutaj dla własnej przyjemności.

Nieturystyczny Rzym: 8 miejsc, o których jeszcze nie słyszałeś